Nagroda im. Jerzego „Jorgusia” Zachorowskiego


Nie wystarczy pobiec, trzeba przewidzieć. 
Jorguś w masywie des Ecrin, kwiecień 1991

Podczas Memoriału Jana Strzeleckiego w narciarstwie wysokogórskim zostanie rozegrana konkurencja „O nagrodę im. Jerzego „Jorgusia” Zachorowskiego” w tzw. „przewidywalnym podbiegu”. Zawodnicy będą musieli oszacować czas podbiegu, oceniając teren i swoje przygotowanie kondycyjne.

Nagroda im. Jerzego „Jorgusia” Zachorowskiego (1955-2017), wieloletniego uczestnika i sędziego zawodów, odwołuje się do historii Memoriału. Pomysł został wiele lat temu zaczerpnięty z zawodów skialpinistycznych organizowanych we włoskich Alpach.

W Memoriale Jana Strzeleckiego „przewidywalny podbieg” wykorzystano go po raz pierwszy w 1992 r. na Polanie Chochołowskiej, gdzie Memoriał rozegrano wspólnie z włoskim Trofeo Carlo Marsaglia, organizowanym przez Ski Club w Turynie. Zawody rozegrano w jej historycznej wersji gdzie czas podbiegu i zjazdu był mierzony osobno. Dodatkowo każdy z zespołów miał „zalicytować” i przewidzieć czas swojego podbiegu czyli pierwszej części zawodów. Bieg z licytacją jest niełatwy. Nie liczy się tylko sam czas podbiegu, ale każdy zawodnik, znając profil trasy, musi ocenić, jak długo będzie biegł, co wpływa na klasyfikację końcową. To wymagało niesamowitej znajomości swojego organizmu i terenu – wspomina Karol Życzkowski.

W skrócie polega to na tym, że Organizatorzy podają szczegółowe informacje dotyczące trasy podbiegu zaliczanego do tzw. „przewidywalnego podbiegu”, czyli mapę i przede wszystkim profil. Zawodnicy przed wystartowaniem podają przewidywany czas pokonania odcinka „Jorgusia”. Zawodników czeka niełatwe wyzwanie. Jeżeli osiągnięty czas będzie krótszy, niż ten zadeklarowany, do klasyfikacji zaliczony zostanie czas podany przed startem. Jeżeli dłuższy, za każdą sekundę spóźnienia doliczone zostaną dodatkowe sekundy (a ile to już Organizator poda przed startem).

Przyznanie tej dodatkowej nagrody nie wpływa na ogólną klasyfikacje Memoriału.

Dlaczego warto spróbować?

  1. Bo start w “Jorgusiu” jest połączony ze startem w głównej części Memoriału więc nie trzeba robić nic więcej poza wystartowaniem w Memoriale.
  2. Bo aby wygrać tą konkurencje niekoniecznie trzeba być akurat najszybszym na mecie “Jorgusia”.
  3. Bo aby wygrać nagrodę im. “Jorgusia” należy umiejętnie połączyć swoją kondycję  z analitycznym myśleniem.
  4. Bo nawet jeśli nie ukończysz Memoriału (wyjątek – dyskwalifikacja przez organizatora Memoriału), ale ukończysz odcinek zawodów zaliczany do “Jorgusia” będziesz klasyfikowany w tej konkurencji.

A o co chodzi w tej konkurencji?

  1. Nagrodę im. Jerzego “Jorgusia” Zachorowskiego otrzyma zawodnik, który zwycięży w klasyfikacji tzw. „Przewidywalnego Podbiegu”, wg której rozgrywano w Alpach zawody „Trofeo Marsaglia”, a także Memoriał Jana Strzeleckiego w Dolinie Chochołowskiej w 1992 r.
  2. Zawodnik przed startem “deklaruje” Organizatorowi Memoriału czas, w którym pokona odcinek trasy zawodów wyznaczony do rozegrania konkurencji o nagrodę “Jorgusia”.

Kto wygra nagrodę im. Jerzego “Jorgusia” Zachorowskiego?

Wygrywa ten zawodnik, który najlepiej “trafi” ze swoim czasem, który zadeklarował przed startem na odcinek zawodów zaliczony do tej konkurencji w swój czas osiągnięty na trasie odcinka zawodów zaliczanych do “Jorgusia”.

A co jeśli zawodnik przybędzie na metę “Jorgusia” szybciej niż zadeklarował to na starcie?

Zawodnikowi, który osiągnie lepszy czas niż zadeklarował to na starcie “Jorgusia” zalicza się do końcowej klasyfikacji “Jorgusia” czas gorszy czyli ten, który deklarował na starcie “Jorgusia”.

A co jeśli zawodnik przybędzie na metę “Jorgusia” później niż zadeklarował  to na stracie?

Zawodnikowi, który osiągnie gorszy czas niż zadeklarował to na starcie “Jorgusia”  zalicza się do końcowej klasyfikacji “Jorgusia” czas gorszy czyli przybycia na metę “Jorgusia” powiększony o iloczyn różnicy czasu przybycia i czasu deklarowanego przez współczynnik zależny od parametrów trasy “Jorgusia”.

A co jeśli zawodnicy osiągną w końcowej klasyfikacji “Jorgusia” identyczne czasy?

W przypadku jeśli zawodnicy będą mieli końcowe czasy w klasyfikacji “Jorgusia” identyczne to wygrywa ten zawodnik, który miał lepszy czas osiągnięty na odcinku zawodów zaliczanych do “Jorgusia”.

Panie i Panowie będą klasyfikowani osobno.